W poprzednim poście wspomniałam o haftowaniu. Igiełka mnie polubiła.
Mozolnie, krzyżyk po krzyżyku, ale z wielkim zaparciem skończyłam haftowanie dzikiej róży.
swój haft zaczęłam od owocu dzikiej róży
potem kwiaty i listki
Tło, środek kwiatu i backstitche
Jeszcze na tamborku - ostatnie wykończenie,
Nawet po upraniu, na mokro wygląda bardzo ciekawie
Przypominam, tak wyglądał oryginał
A tak prezentuje się mój obrazek. W rzeczywistości załączone do wzoru nici nieco odbiegają kolorami od tych na zdjęciu, ale i tak haft jest przeuroczy.
Haftowałam na białej kanwie, ale zdjęcie pokazują nieco zmieniony kolor. Z pewnością to wina światła, bo za oknem było pochmurno podczas fotografowania.
Haftowałam na białej kanwie, ale zdjęcie pokazują nieco zmieniony kolor. Z pewnością to wina światła, bo za oknem było pochmurno podczas fotografowania.
Kwiat róży i kolorowe listki są rewelacyjne
Obrazek został oprawiony w białą rameczkę i powędrował do Jubilatki.
Jej również bardzo się spodobał . A wam ?
Dziękuję kochani, że wciąż do mnie zaglądacie:))
Serdeczności posyłam