Wakacyjny wolny czas spędzam ostatnio z igłą i nowym haftem, z nowymi czółenkami.
i ćwiczeniami nowych wzorów, łuczków, pikotek, kółek
Te właśnie są tematem #45wyzwania w DIY - Biżuteria- koła i spirale
Może kolczyki, które udało mi się zrobić zakwalifikują się do tej zabawy.
Wypróbowałam nowy kordonek w morskim odcieniu, który okazał się niełatwą nitką do frywolitki. Jest zbyt sztywna, gruba i z tego powodu moje kolczyki są trochę jakby za duże, nitka jest mocno bawełniana, brakuje jej poślizgu i bardzo ciężko zaciągnąć kółeczko.
Mimo trudności udało się
Niemniej jednak doczepiłam metalowe kółeczka i dopięłam zapięcie z diamencikami
Kolejne kolczyki ze złotej nitki
W ramach dalszych ćwiczeń zrobiłam również zakładkę do książki
i jeszcze jedne kolczyki.
Na dzisiaj mam dość tej nitki. Odkładam ją do szuflady i chyba długo po nią nie sięgnę.
Moje kolczyki zgłaszam zatem na Wyzwanie#45 w DIY
Pozdrawiam Was wakacyjnie. Dziękuję za odwiedziny:)) i zapraszam ponownie
Uwielbiam frywolitkę, a twoje kolczyki sa cudne. Życzę Ci powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te Twoje kolczyki, oczarowałaś mnie nimi! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńElu idziesz jak burza z tymi frywolitkami, są przepiękne. Koła większe i mniejsze i te całkiem malutkie wychodzą Ci perfekcyjnie i to niezależnie z jakiej niteczki je robisz. Cudna biżuteria powstała. Zachwycająca :-) Powodzenia w wyzwaniu życzę :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są! Uwielbiam te frywolitkowe pikotki i wzorki. PRzepiękne kolczyki Ci wyszły. Dziękuje za udział w zabawie DIY. Życze powodzenia. Pozdrawiam serdecznie DT DIY Magdalena
OdpowiedzUsuńElu ja jestem oczarowana , pięknie sobie radzisz w tej technice i jestem pełna podziwu jak szybko ja opanowałaś. Cudne robisz biżutki i jak widać radzisz sobie nawet z kiepska nitka Brawo Ty !
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w zabawie na blogu DIY i życzę powodzenia.
Pozdrawiam
Elu świetne frywolitkowe kolczyki! Wyszły super, zwłaszcza te ze złotej nitki :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitkowe kolczyki w każdym kolorze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te prace Elu, obejrzałam zdjęcia z ogromną przyjemnością.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :)
ale się rozfrywoliłaś,brawo!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńWielkie parcie na te łuczki, kółeczka i inne detale masz. Jesteś wielka swoim zapałem i dążeniem do doskonałości. Podziwiam ogromnie i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace.:)
OdpowiedzUsuńCudowne :o)
OdpowiedzUsuńOstatnie skradły maje serce są prześliczne
OdpowiedzUsuńCudne frywolitkowe ozdoby, idealnie wpasowujące się w biżuteryjne wyzwanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w zabawie na blogu DIY, DT Monika
Szalejesz Elu z tymi supełkami tak, że nie nadążam. Zresztą w ogóle trudno za Tobą nadążyć😉 Świetna robota i piękne kolczyki i to już raczej nie są ćwiczenia tylko ich super efekty. A z nutkami to tak jest, dopóki sama nie potestujesz to się nie przekonasz. Pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuńBiżuteria frywolitkowa jest rewelacyjna. Elu naprawdę się napracowałaś, szczególne brawa za złotą nitkę, która potrafi być bardzo niewdzięczna podczas pracy, ale efekt końcowy jest śliczny. Dziękuję za udział w naszym biżuteryjnym wyzwaniu. Pozdrawiam serdecznie. DT Bogumiła.
OdpowiedzUsuńPo nitce do kłębka, czyli od Ewy za jej dziennikiem na ten wspaniały blog - tak tu trafiłam. Jestem oczarowana, zauroczona, zachwycona Twoimi Elu pracami. U Ewy zobaczyłam pergaminowe cudo, na blogu kolejne: frywolitkowe, quillingowe i haftowane.
OdpowiedzUsuńPięknie tworzysz!
Przesyłam serdeczności:)
Urocze te kolczyki, takie lekkie się wydają :)
OdpowiedzUsuńKobieta wielu talentów! Kolczyki są fantastyczne.:)
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie kolczyki, podziwiam precyzję wykonania, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńAle nasuplalas tych kółeczek! 😀
OdpowiedzUsuńZasoby frywolitkowej biżuterii rosną u ciebie w iście fabrycznym tempie.
A morska nitka prezentuje się bardzo fajnie, mimo, że odporna we współpracy 😊