Nie mogłam się oprzeć czółenkom, które leżały na moich oczach, więc je wzięłam do ręki i "udziergałam" frywolne śnieżynki , wg wzoru OLI
Śnieżynki na kolejną odsłonę koronkowej pandemii #6 w zabawie u ANI.
Nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała i nie pokombinowała. Te cudne śnieżynki przymierzyłam do bombki , dorobiłam górę czy dół i wszystkie trzy umieściłam na czerwonych bombkach. Efekt bardzo ciekawy i cieszę się, że przybyło mi trochę ubranych bombek. A Wy co sądzicie, może tak być?
Kochani pozdrawiam Was cieplutko.. Zapraszam Was do odwiedzin i następnego postu. Będą pergaminki:))
Ależ cudeńka!!! Zwyczajnie brak mi słów :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBombki i śnieżynki sliczniutkie.Ja męczę śnieżynki i bombki szydełkowe ale nitka strasznie się klei.Co za upały.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Odrobinka śnieżynek w ten upał... jak rześki wiaterek :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i delikatne prace Elżuniu, podziwiam i gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńElu i cóż ja mogę. Kocham frywolitkę i podziwiam że ją opanowałaś. Te bombeczki są cudowna miałaś świetny pomysł z tymi śnieżynkami, chyba na bombkach podobają mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie
Śliczne ubranka dostały bombeczki a śnieżynki zachwycają i.. odrobiny chłodu w ten upał dają;)
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki i bombki w nie ubrane też pięknie się w nich prezentują:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne :) te cuda ogląda się z wielką przyjemnością!
OdpowiedzUsuńNatychmiast lżej się oddycha. Cudownie Eluniu.
OdpowiedzUsuńBardzo łądne śnieżynki w wersji z bombką i bez :)
OdpowiedzUsuńTo takie przeurocze kompleciki - śnieżynki i bombki! Piękne frywolitki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pracuś z Ciebie, ale za to efekty piękne. Może i ja ubiorę bombki w te śnieżynki od Oli? Ślicznie się prezentują w czerwieniach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)