Jeszcze przed świętami zrobiłam sobie porządki
na półkach z książkami. Z kilku posypały się
zasuszone liście, które jesienią włożyłam by utrwalić
ich piękne kolory. Nie wszystkie jednak zachowały
swe naturalne barwy. Zima za oknem a ja
zainspirowana jesienią zrobiłam...
zainspirowana jesienią zrobiłam...
no właśnie..... wystarczył tylko ostry introligatorski nożyk.
oto liść klonu
wycięty delikatnie obrazek wcześniej lekko narysowany
- oto liść leszczyny -
- oto liść dębu -
- liść orzecha włoskiego -
- i liść czeremchy -
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam takie prace w internecie,
zapragnęłam stworzyć cos podobnego. Nie ukrywam,
że wcale nie jest to takie łatwe i proste. Wysuszone listki są
bardzo cieniutkie , delikatne i szybko się kruszą. Uparłam
się i zrobione. A co Wy na to?
Mam nadzieję, że będę wpadać tu częściej i że już
wirusy będą omijać mnie szerokim łukiem.
Mam nadzieję, że będę wpadać tu częściej i że już
wirusy będą omijać mnie szerokim łukiem.
Pozdrawiam , dziękuję, że jesteście ze mną :))
O kochana, czapki z głów!
OdpowiedzUsuńMam ususzone liście i mam to ustrojstwo do wycinania, ale w życiu bym się za coś takiego nie zabrała. To dopiero jest precyzyjna robota, te małe zwierzątka na jednym z liści... jesteś niesamowita :)
wow, słów mi zabrakło...piękności
OdpowiedzUsuńłał! ja też widziałam takie listki na necie, ale zrobienie ich przekracza totalnie moje umiejętności - podziwiam Cię :)
OdpowiedzUsuńWow, podziwiam po stokroć :) Też kiedyś widziałam takie listki, ale ich wykonanie to dla mnie kosmos :)
OdpowiedzUsuńPani Elizo! przecudna robota aż trudno uwierzyć że to jest wycinane z tak delikatnych listków podziwiam pani cierpliwość , pozdrawiam - Krystyna
OdpowiedzUsuńno cuda - znam tę technikę ale nigdy nie praktykowałam a tobie śliczności wyszły - gratuluje pomysłowości wspólnie z przyrodą -
OdpowiedzUsuńW Nowym 2016 Roku życzę ci kochana – dużo zdrówka, pomyślnosci oraz nieustającej weny twórczej – buziaki ślę Marii
O mamuńciu! Czysty artyzm!
OdpowiedzUsuńNo,no:))powiem Ci -masz talent:))mega fajne:))teraz trzeba by je gdzieś pod szkłem umieścić żeby się nie zniszczyły:)))
OdpowiedzUsuńwow Amazing..
OdpowiedzUsuńDla mnie to niepojęte! Jakie Ty masz ręce?
OdpowiedzUsuńDid you really made those artworks, just cutting by hand, it looks wonderful..
OdpowiedzUsuńhugs,
Ans x
Coś pięknego!!
OdpowiedzUsuńjuż miałam pytać czym wycinałaś, ale wodzę podpowiedź:)
do takich prac trzeba mieć lekką rękę i dużo zdolności
Gratuluję talentu i pozdrawiam :)
Elu zaniemówiłam < Ty to sama wycięłaś?????
OdpowiedzUsuńJaką trzeba mieć precyzję w łapkach i zdolności, żeby coś takiego stworzyć. Jestem pełna podziwu . Piękne są wszystkie
Pozdrawiam
Coś wspaniałego . ile jeszcze talentow drzemie w tobie .
OdpowiedzUsuńGorgeous creations !!!!
OdpowiedzUsuńThanks for your visit !
Anna
Ojej jakie cudowności:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow,cudowe
OdpowiedzUsuńjakie cudeńka!!!!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny, piękne wycinanki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Ale jesteś zdolna!
OdpowiedzUsuńPrawdziwe dzieło ! Widziałam takie liście na wystawie, na prawdę cudne ! A robota nie łatwa ,tylko dla cierpliwych i precyzyjnych :) Wyszło super :)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne i niesamowite. Jak z jednego listka można stworzyć obraz. Piękne historię wyczarowane z liści. Podziwiam za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńNiesamowite. Toż to zegarmistrzowska robota, precyzja to Twoje drugie imie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńChyle czoła z uznaniem, z liścia takie wspaniałe rzeczy zrobić. Podziwiam. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie, a ile cierpliwości i perfekcjonizmu super ;) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno chylę czoła,super
OdpowiedzUsuńKoronkowe arcydzieła listeczkowe :) Podziwiam - wycinać w tak kruchym materiale jakim jest zasuszony liść i to jeszcze tak precyzyjnie
OdpowiedzUsuńwow... wspaniała misterna robota! niesamowicie to wygląda, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńŁał ....
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość i dokładność.
Są przepiękne :)
Pozdrawiam
Genialne!
OdpowiedzUsuńElu nie wierzę w to co widzę ,jesteś wszechstronnie uzdolniona,w życiu bym tak nie wycięła ,zresztą nawet nożyka takiego nie mam :(
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ,a już ten zwierzaczek to dobiero kunszt ogromny aby tak go wyciąć .
Buźka :)
Po prostu brak słów..Podziwiać cierpliwość. Pierwszy raz spotykam się z taką techniką i jestem oczarowana. Nigdy nie wpadłabym na to, że można zrobić obraz z liścia. Bardzo podobają mi się te ze zwierzątkami. Upór, to cecha, która czasem się przydaje. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńNiesamowite, gratuluję!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Podziwiam cierpliwość i precyzję :-)
OdpowiedzUsuńZatkało mnie! To niewiarygodne...
OdpowiedzUsuń