Nie ma to jak w domu....
Taki oto wyhaftowany napis pojawił się na kolejnym tamborku ( konkretnie ramko-tamborku).
Przyznam szczerze, że sam wzór wyszywało się całkiem prosto i bardzo przyjemnie.
Mój romans z igiełką chyba zostanie ze mną na dłużej, bo to zajęcie działa na mnie bardzo wyciszająco, biorąc pod uwagę sytuację w jakiej się wszyscy znaleźliśmy z powodu panującej pandemii.
Przyznam szczerze, że sam wzór wyszywało się całkiem prosto i bardzo przyjemnie.
Mój romans z igiełką chyba zostanie ze mną na dłużej, bo to zajęcie działa na mnie bardzo wyciszająco, biorąc pod uwagę sytuację w jakiej się wszyscy znaleźliśmy z powodu panującej pandemii.
Detale w zbliżeniu
Z zapachem aromatycznych świec w domu zrobiło się jeszcze bardziej przytulnie.
I to by było na tyle...
Kochani Nowy Rok, nowe postanowienia i nowe wyzwania. Z pewnością dalej będę haftowała, wyszywała embroidery, będę tworzyła biżuterię frywolitkową i ozdoby na choinkę. Chciałabym nauczyć się władać szydełkiem. Nie zapomnę również o moich pergaminkach, które uwielbiam tworzyć. Jeśli coś mnie jeszcze zainteresuje, koniecznie spróbuję. Ale... wszystko w swoim tempie, bez nacisków. Chęci muszą iść w parze z wygospodarowaniem czasu i możliwości.
Dziękuję Kochani za Waszą obecność na moim blogu i serdecznie Was pozdrawiam .
Śliczny delikatny hafcik :)
OdpowiedzUsuńCudowny haft.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękny haft , u mnie na razie krzyzykowy , ale dojde i do płaskiego, jest piękny
OdpowiedzUsuńCudo! Ten napis myślałam że jest namalowany. Idealne detale. Do takiej precyzji dążę w tym roku w hafcie płaskim :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft Elżuniu. Masz rację, że haftowanie wycisza - sama ostatnio spędzam sporo czasu nad tamborkiem. Przesyłam serdeczności:)
OdpowiedzUsuńpięknie <3
OdpowiedzUsuńElu kolejny cudny hafcik. Podziwiam Cię za perfekcyjne opanowanie kolejnej techniki. A te napisy to już mistrzostwo świata. Zdolna z Ciebie osóbka. Uwielbiam podziwiać Twoje prace we wszystkich opanowanych przez Ciebie technikach. Życzę powodzenia w opanowaniu szydełka, ale wierzę że dasz radę, w porównaniu do frywolitki to pryszcz, nic nie musi "klikać"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
CUDEŃKO!!! Romansujcie jak najdłużej bo efekty są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Alina
Pięknie jak zwykle Elu, oj kusisz tym haftem, kusisz...
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w zmaganiach z szydełkiem i jestem na 100% przekonana, ze dasz radę. Kto, jak nie Ty Elu:-)
Przepiękny jest ten hafcik i bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Bardzo mi się tan haft podoba, piękny jest, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń