Choć w ostatnim czasie pokazywałam swoje pergaminowe kartki, to chcę powiedzieć, że tworzyłam nie tylko na papierze. Wiadomo, iż odkąd wzięłam czółenka do ręki, to są one w ciągłym ruchu. "Koronkowa pandemia", która prowadzi Ania wraz z Olą i Justynką mocno mnie wciągnęła w dalszą naukę "frywolenia" i tworzenia ozdób choinkowych. Za dwa dni wiosna kalendarzowa , a tu nagle zimno się zrobiło i sypnęło śniegiem. I zamiast odziewać jajka (niestety nie kupiłam styropianowych) odziałam kolejną bombkę.
poniżej, te dwie małe śnieżynki posłużyły do ubrania mojej bombki
Banerek do Koronkowej pandemii
Ale to nie wszystko, bo Renatka na swojej stronie opublikowała swój nowy
free wzór serwetki "wiosna 2021",
publikując co tydzień kolejne rządki do wykonania..
Nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała. Zaczęłam i powoli supłam te niteczki.
To duża serwetka i jak dla mnie, jest olbrzymim wyzwaniem.
13 rządek okazał się nieco pechowy....potknęłam się, prułam, odcinałam nitki.. Niestety nawet licząc do
czterech można się pomylić i zagalopować...poniższe zdjęcie wyraźnie to pokazuje
choć prucie bardzo w moim przypadku boli to jednak nie poddałam się,
i mam już gotowy 13
rządek.
Dziękuję :))Wam za każde odwiedziny, za piękne słowa pod ostatnimi postami.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę ciepłego weekendu.
Śliczne ubranka na bombkach. A z serwetką idziesz jak burza. A ja robię
OdpowiedzUsuń9 rząd.Frywolitkę nie da się pruć tylko odcinać rozumiem ten bul:)
Cudowne ubranie bombki .Sniezynki też.Jednak serwetka to szacun, tyle roboty a jednak dałaś rady .Bedzie piękna.Juz jest cudo.
OdpowiedzUsuńPiękna serweta, ja chyba nigdy nie nauczę się frywolitki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAni się obejrzymy i bombki będą potrzebne:-) Podziwiam serwetę.
OdpowiedzUsuńElu podziwiam Cię za to prucie. Tylko znawczynie będą wiedziały dlaczego sprułaś, a raczej odcięłaś kawałek robótki. Ja nie dopatrzyłam się błędu. Serwetka zjawiskowa, a bombka przeurocza. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńElu jestem pełna podziwu dla Ciebie za te czółenka i frywolitkę. Wychodzi Ci to rewelacyjnie ,a jeszcze pamiętam początki tej nauki. Pojęłaś to w mig aż trochę zazdroszczę. No cóż pocieszam się tylko że nie wszystko trzeba umieć.
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje prace na naszą pandemię. A serwetka zapowiada się cudownie i na pewno dasz radę.
Pozdrawiam '
P.S. W kolejnych odsłonach koronkowej pandemii proszę o jedno wspólna zdjęcie wszystkich Twoich prac do podsumowania.
Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńBombeczki są super, ale serweta- mega!
OdpowiedzUsuńzrobiłam jedną i na razie mam dość, frywolitka wymaga za dużo cierpliwości i czasu, a tego u mnie ostatnio brakuje. Pozdrawiam serdecznie
Bombka w tym ubrani świetnie wygląda, ja ten dziergam sobie wiosenną serwetkę według wzoru Pani Renaty tylko 2019, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńŚliczne te bombeczki ale serwetka piękna będzie, Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki i wspaniała serweta! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTe bombeczki są urocze, ale serwetka jest piękna :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńElu, jest cudnie :-) Bożonorodzeniowych ozdób przybywa i to mnie bardzo cieszy. Ciagle próbujesz czegoś nowego, czyli frywolitka Cię mocna wciągnęła i bardzo dobrze, bo to w końcu zaraźliwa pandemia jest :-)
OdpowiedzUsuńTakie pitknięcie w odległym rzędzie jest bolesne, ale dobrze że już za Tobą, będzie cudna wiosna :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Frywolne cuda!!!
OdpowiedzUsuń