Luty
kolejny miesiąc " Koronkowej pandemii " z inspiracjami Oli i prowadzącą zabawę Anię
u mnie zaowocował w dalszym ciągu robótkami wykonanymi na czółenku. Obiecałam sobie, że spróbuje zmierzyć się z szydełkiem, ale coś mnie odciąga i niestety nie mogę się przełamać i zmusić. Choć szydełka używam przy tworzeniu wzorów frywolitkowych, to do robienia szydełkowych gwiazdek coś nie ma weny.
Udało mi się zrobić na czółenku frywolną ozdobę (gacie) na kolejną bombkę 6 cm
Górna i dolna część ozdoby na bombce
Przymierzyłam ją do brokatowej bombki wielkości 9 cm,
dorobiłam górną część ozdoby i mam już kolejną ubraną bombkę.
Wszystkie trzy bombki wielkości 9 cm są już gotowe. Zapakowałam je w woreczek
foliowy i odłożyłam do wszystkich ozdób na choinkę. Przydadzą się w grudniu na prezent, bowiem już teraz są chętni by je przygarnąć.
Udało mi się również zrobić kilka frywolitkowych gwiazdek. Śnieżynki są na szarym swetrze,
by było widać detale. Trochę smutny ten kolor, ale...cóż musi tak zostać.
Na dzisiaj to wszystko. Czółenko chyba na kilka dni odstawię i wezmę się za coś innego. Może igiełka i nici?. Zobaczymy co mi pierwsze wpadnie w ręce. Dziękuje Wam kochani za liczne odwiedziny:)) Ciesze się, że wciąż do mnie zaglądacie. Wasze słowa działają jak balsam dla duszy i motywują mnie do dalszego tworzenia. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
No kochana piękna przyjaźń z czółenkiem , podziwiam i zazdroszczę / pozytywnie/
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitkowe prace, Elu!
OdpowiedzUsuńNiedawno zaczęłaś supłać, a wychodzi Ci to rewelacyjnie.
Pozdrawiam :-)
Elu jestem zauroczona Ale cudowne prace poczyniłaś. Tak szybko opanowałaś ta technikę , że normalnie jestem w szoku, robisz to mistrzowsku. Rewelacyjne zarówno bombki jak i śnieżynki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie
Pięknie frywolisz Elżuniu:) Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńSzybko zaprzyjaźniłaś się z frywolitką. I w dodatku pracujesz na czółenkach
OdpowiedzUsuńnie jest to łatwe. Piękne prace wszystkie :)
Piękne prace,podziwiam za ilość,ja dopiero nawinęłam czółenka 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękne frywolitki, podziwiam. Ja z kolei mam po drodze z szydełkiem, ale moim marzeniem jest nauczyć się własnie frywolitki
OdpowiedzUsuńpiękne frywolne ozdoby
OdpowiedzUsuńŚlicznosci, podziwiam frywolitkijących.Ja jestem szydełkowa.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitkowe cuda!
OdpowiedzUsuńSame cudeńka wysupłałaś:))
OdpowiedzUsuńNiektóre wzorki znam, ale kilka jest mi nieznanych; oryginalny, taki inny od spotykanych jest wzorek pierwszej bombeczki i drugiej śnieżynki.
Pozdrawiam cieplutko
Pięknie, pięknie, pięknie i wiesz Elu, jak dla mnie to możesz zostać przy czółenkach, bo powstają przepiękne prace. Frywolitka ma MOC. W tym tempie to do grudnia będziesz mieć wielki wór ozdób i pewna jestem, że i tak się chętni na nie znajdą :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Piękne dekoracje. Zdecydowanie czółenka polubiły Cię! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudnie, perfekcyjnie, jak zawsze, warto tu bywać.
OdpowiedzUsuńPiękne prace:)
OdpowiedzUsuńTo się da frywolitkę i szydełkiem zrobić ?? Zawsze myślałam,że tylko czółenkiem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Padłam z zachwytu! Cuda zrobiłaś, aż się napatrzeć nie mogę:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Piękne frywolitkowe śnieżynki i ubranka na bombki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSZALEŃSTWO! Zasypałaś śnieżynkami!
OdpowiedzUsuńJuż wiem przez kogo ta zima tak nam nie odpuszcza ;)
No i te bomby ogacone!
Pięknie.
Każda inna i co jedna to i piękniejsza.